Ta locha to prawdziwa bohaterka. Zdychająca, przyprowadziła młode na podwórko pana Antoniego. Wiedziała, gdzie się udać, bo w przeszłości sama wychowywała się u tego wyjątkowego gospodarza. – Czuła, że ma dobre serce. tekst z tvn24.pl. Wzmianka o Kole łowieckim „Nowy Bór” – 1:38